3D Recenzja - Super Street Figter IV 3D

Testowałem praktycznie każdą grę która ukazała się do tej pory na nową kieszonsolkę Nintendo, długo jednak SSF IV uciekał mojej uwadze, zawsze uważałem bowiem tę grę jako jedną z trudniejszych bijatyk i nigdy nie interesowała mnie na tyle żebym sięgnął do portfela. Coś jednak we mnie pękło po ograniu gry na Xboxie 360, stwierdziłem że muszę ćwiczyć ciosy także w drodze. I tak stałem się szczęśliwym posiadaczem najlepszej do tej pory bijatyki na Nintendo 3DS.

Ładne to to?

Graficznie SSF IV 3D wygląda praktycznie identycznie jak wersja na dużych konsolach, zdecydowanie lepsza grafika jest przy wyłączonym efekcie 3D ale nie po to się kupuje 3DSa żeby grać w gry z wyłączonym głównym atutem konsoli. Postacie wyglądają świetnie, jedyne co może razić to tła - są absolutnie statyczne, a przy włączonym Dynamicznym Widoku ( o nim za chwilę ) wyglądają jak makiety z paper-mache ustawione w miejscu na czas walki. Walka w normalnym rzucie kamery to dopiero początek zabawy. Prawdziwa frajda zaczyna się jak włączymy Dynamiczny rzut kamery, wtedy umiejscowiona jest ona za naszym bohaterem, lekko nad ramieniem postaci. Dopiero wtedy, w moim odczuciu, walka jest interesująca i widać tę głębie. Nie zrozumcie mnie źle - na pewno znajdą się tacy którzy wolą tradycyjny rzut kamery, mnie uwiódł dynamiczny rzut i tylko na takim gram, czy to lokalnie czy po sieci z innymi.


Multiplajer 
Gra wieloosobowa nie zawodzi, na początku trochę wątpiłem w to jak będzie działało to po sieci, moje zwątpienie szybko zniknęło i zostało zastąpione żądzą walki z innymi graczami. Nie zauważyłem żadnych opóźnień, może raz albo dwa mnie rozłączyło ale ogólnie nie mogę narzekać. Walka z prawdziwym przeciwnikiem to jest to. Bardzo mnie cieszył fakt że mało który gracz rezygnował z walki nawet jak dostał ode mnie lanie sześć walk pod rząd. Walczyli ze mną dopóki nie wygrali i to dodatkowo nakręcało mnie do dalszej walki bo miałem świadomość że nie walczę z leszczem mimo że przegrywa.


Co to ma pod maską?
Gra jest bardzo rozbudowana. Mamy do wyboru 35 postaci, każda ma oczywiście swoje zakończenie w Story Mode, każda ma 24 wyzwania do przejścia co łącznie daje nam liczbę 840 wyzwań w całej grze! Niektóre wyzwania wymagają od nas niesamowitej precyzji i doskonałego zgrania ciosów w czasie a te początkowe są zazwyczaj na tyle proste że da się je wykonać poprzez naciśnięcie przycisku na dolnym ekranie.

Na dolnym ekranie? Tak, w grze zostały przygotowane dwa rodzaje ułożenia przycisków - Pro i Lite. W przypadku ustawienia Pro, wszystkie większe kombo jak ultra kombo czy super kombo musimy wprowadzać po kolei, ale za to możemy przypisać niektóre ciosy na dolny wyświetlacz, podczas gdy ustawienie Lite oferuje nam automatyczne wyprowadzanie w/w kombosów. Bardzo przydatna funkcja dla każdego komu nie do końca chcą wejść ciosy.

Poza wyzwaniami, możemy poćwiczyć sobie jeszcze w niszczenie auta i rozbijanie beczek, wszystko w celu szlifowania naszej techniki. I zdobywania medali.
W grze mamy do zdobycia 50 medali, odpowiedników achievementów/trofeów. Są tam medale za rozegranie walki poprzez Streetpass, wygranie odpowiedniej ilości walk po sieci, ukończenie wyzwań lub za zebranie wszystkich figurek.

Figurek? W grze możemy zbierać figurki naszych postaci z których potem możemy utworzyć ekipę która będzie walczyła z innymi graczami którzy włączyli tę opcje w swoim SSF IV i co ciekawe, nie jest wymagane posiadanie kartridża z grą w momencie mijania innego gracza - zebrana raz drużyna będzie walczyć z każdym napotkanym przeciwnikiem. Same figurki możemy odblokować kończąc każdą walkę, za nią dostajemy FP ( Figurine points ) i za każde 200 pkt możemy zakręcić ruletką i odblokować losową figurkę. Do zebrania jest ich 500 więc na pewno to trochę zajmie, dodatkowo możemy wykorzystać nasze monetki zebrane za chodzenie z konsolą - wymieniamy je na figurki przyspieszając tym samym proces ich zdobywania. Osobiście uważam że są zbyt cenne, ciągle staram się przejść Street Pass Quest po raz drugi i ciągle jest mi ich mało, dlatego zdobywam je poprzez walkę.


A więc?
Super Street Fighter IV w wersji na 3DSa to najlepsza bijatyka w jaką póki co dane jest nam zagrać. Nawet pojawienie się Dead Or Alive Dimensions nie zachwieje pozycji gry Capcomu. Gra jest mega grywalna, zarówno strona graficzna jak i dźwiękowa jest na bardzo wysokim poziomie a granie po sieci na pewno przedłuży żywotność tej gry.


Ocena : 9,5/10
Minusy: Statyczne tła
Plusy: Grafika, Dźwięk, Multiplayer, Grywalność, Miodnoooooość!